Libański projektant mody, którego kolekcje ubóstwiam. Bezczelnie zdolny, inspirujący i z bogatą wyobraźnią. Jego projekty to dzieła sztuki, które przenoszą widzów do literackiego świata. Bajka szyta ręką Saaba. Pracę Ellie można nazwać twórczością. Projektant mistrzowsko zestawia ze sobą najrozmaitsze tkaniny: sztywne bądź płynne i miękkie w dotyku. Tafta, organza, satyna robią zawsze wrażenie (zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie tak dużo poliestru na półkach). Szczodre zdobienia w posta ci koronek, perełek, koralików, cekinów i kamieni. Jeden projekt Ellie jest jak majątek: urzeka bogactwem i pięknem. Jaką całość tworzy z kobietą! Kreacje od Saaba tętnią luksusem, ale w delikatnym i przyzwoitym wydaniu. Nie są krzykliwe. Wręcz przeciwnie: dostojne,subtelne, pastelowe. Niekiedy w mocnych kolorach. Zawsze nadają się na salony.
Przyjrzyjcie się apetycznym sukniom. Na jaki smak macie ochotę: miętowy czy morelowy?
Królewski kolor. Spójrzcie na ozdobne paseczki podkreślające talię.
Dwie uwielbiane przeze mnie kreacje. Minimalizm mimo, że w złotej oprawie.
Kwiatowe, malownicze motywy, suknie jakby przyprósz one sreberkiem. Mozaika i podróż.
O takich sukniach marzymy od najmłodszych lat. Szlachetna elegancja.
Dopasowana, delikatnie syrenia suknia jest moją ulubioną z tych prezentowanych niżej.
Dekolty w literę V, a jeśli pełne to prześwitujące.
Autor artykułu: Ilona Jaworska